9 kwietnia Katarzyna Dorosińska,
aktorka Teatru Powszechnego w Radomiu była gościem cyklu
"Qlturalni” w Młodzieżowym Domu Kultury.
Najbardziej aktywnie pytał o wszystko Katarzynę Błażej Bandrowski, uczeń
klasy 1 a gimnazjum numer 8, Brał już udział w kilku castingach a po
gimnazjum idzie do liceum potem do szkoły teatralnej. Pewnie w Krakowie
jak podsunęła mu pani Kasia.
Gimnazjaliści chcieli wiedzieć, jak długo trwaj próby, czy trudno jest wrócić do gry w spektaklu po długiej przerwie, jak aktorzy reagują na brawa. - Kiedy się kłaniamy w finale – pierwszy ukłon jest zawsze pożegnaniem postaci- wyjaśniła Katarzyna. – Najpierw żegnam się z postacią.
Gimnazjaliści chcieli wiedzieć, jak długo trwaj próby, czy trudno jest wrócić do gry w spektaklu po długiej przerwie, jak aktorzy reagują na brawa. - Kiedy się kłaniamy w finale – pierwszy ukłon jest zawsze pożegnaniem postaci- wyjaśniła Katarzyna. – Najpierw żegnam się z postacią.
Dopiero potem kłaniam się widzom.
Czego aktorzy nie
lubią na widowni? - Szeptów, chrupania orzeszków, rozmów, kręcących się
widzów - wyliczała Kasia. - Aktor musi wtedy dać z siebie wszystko, aby
jak to się mówi w teatralnej gwarze - " chwycić widza za twarz.”
Najlepiej się gra, kiedy na widowni jest idealna cisza a wszyscy w skupieniu oglądają spektakl.
Czego wszystkim aktorom serdecznie życzymy!!!
![]() |
Błażej z Kasią Dorosińską |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz